Ohayō!

Japonia jest krajem równie tajemniczym, co fascynującym. Tymczasem każdy, kto rozpoczyna swoją przygodę z mangą czy anime, często od przypadkowo wybranego tytułu, zostaje rzucony od razu na głęboką wodę, gubiąc się wśród japońskiego sposobu myślenia i postrzegania rzeczywistości. Doświadczyłam tego na własnej skórze i przyznam, że z radością przyjmowałam każdą pomoc od kogoś bardziej doświadczonego. Ten blog powstał z myślą o takich osobach, jak ja kiedyś, stawiających swe pierwsze kroki w bardzo różnorodnym świecie m&a. Postaram się przybliżyć Wam kulturę Japonii, i przynajmniej niektóre z tych, tak odmiennych od naszych, zwyczajów. Oczywiście, ja też wciąż się uczę nowych rzeczy, więc za wszelkie uwagi, komentarze czy propozycje tematów będę bardzo wdzięczna :)

Mirāju-chan

sobota, 15 stycznia 2011

Japońskie mundurki - seifuku

Mundurki są obowiązkowe w japońskich szkołach, zarówno prywatnych, jak i publicznych. Każda szkoła jednak może wybrać określony krój tego stroju i zmieniać go wedle uznania. Niektóre zostały zaprojektowane przez najsławniejszych projektantów mody. Często zdarza się, że uczennice wybierają szkołę, patrząc na to, jaki obowiązuje w niej strój. Biorąc pod uwagę fakt, że japońskie nastolatki potrafią wydać mnóstwo pieniędzy, by wyglądać jak modelka z okładki poczytnego pisma, to z pewnością mundurki są wielką oszczędnością. Chłopcy natomiast po ukończeniu szkoły podstawowej w większości muszą ubierać się w mundurki stylizowane na wojskowe. Wyróżnić można także dwa typy mundurków - letni i zimowy. Pierwszy noszony jest w okresie od maja do końca września, a drugi przez pozostałą część roku.
Seifuku oprócz sfery praktycznej mają również bardziej psychologiczne znaczenie. Szkolny mundurek to symbol rozwoju, coś, co przypomina miłe chwile spędzone w szkole i w pewnym sensie jedna z nielicznych pamiątek po dzieciństwie. Nic wiec dziwnego, że seifuku znalazły dla siebie idealne miejsce w japońskiej popkulturze - na przykład, trudno przeoczyć, że większość bohaterek mang i anime chodzi w marynarskich mundurkach szkolnych. Wyjaśnia się tu także nurtujący mnie niegdyś problem, dlaczego Czarodziejka z Księżyca jest w angielskiej wersji nazwana Księżycowym Żeglarzem (Sailor Moon) - ten jej strój bitewny może i jest dość skąpy, ale zdecydowanie wzorowano go na sērā-fuku - żeńskim mundurku szkolnym.
  

4 komentarze:

  1. A mi się mundurki podobają.Szkoda że jak je wprowadzili w Polsce,to nie przypominały Japońskich..

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie! Szczególnie te damskie wersje mundurków wyglądaja naprawdę nieźle ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Mundurki jak najbardziej ;P Może wymyślimy jakieś dla naszej grupy i będziemy je nosić?

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam na bloga

    Kawaii-sakura-japan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń